wakacje

sweetaya · Wysłany: Wto 13:10, 30 Cze 2009 Temat postu:

Trochę mnie zmartwiło to co powiedział, bo ma trochę racji.
-Wrócę chociażby dla Ciebie. Powiedziałem całując go w głowę.
-Nie martw się, nigdy o tobie nie zapomnę. Pocałowałem go.

Sajferstyle · Wysłany: Wto 13:12, 30 Cze 2009 Temat postu:

wieidzałem że kłamie. Kanda, też tak mówił a kiedy wrócił ii chciałem się przytwitać to on mnie odtracił. Szedł tylko z jakas dzxieczywna pod ręke a pużnie powieidizał mi że się mną tylko zabawił. Że jestem smeiciem, brudnym, że mieskzam w norze, że mam pjaka wojka. Zabolało mnie to. Dlatego nie chci9ałem by mnie zranił ktos jeszcze. Kanda juz to zrobił.

sweetaya · Wysłany: Wto 13:15, 30 Cze 2009 Temat postu:

Widziałem, że mi nie uwierzył.
-Aniele nie martw się tym. Jak będę odjeżdżał dam ci swój scyzoryk, pamiątka po ojcu wtedy na pewno wrócę ok? Zapytałem mocniej go przytulając. Pocałowałem go w policzek.

Sajferstyle · Wysłany: Wto 13:16, 30 Cze 2009 Temat postu:

Nie miałem powodu by mu nie wierzyć. Przytuliłem sie do niego a on yszeoptał mi ciche"kocham cię" z radości si e połakałem

sweetaya · Wysłany: Wto 13:18, 30 Cze 2009 Temat postu:

Delikatnie uniosłem jego głowę i pocałowałem go.
-Nie płacz aniele. wyszeptałem delikatnie podgryzając jego ucho. Spojrzał na mnie niepewnie i uśmiechnął się.
-Nie zranię Cię nie umiał bym. Powiedziałem przekręcając się na plecy i ciągnąc go na siebie.

Sajferstyle · Wysłany: Wto 13:22, 30 Cze 2009 Temat postu:

Leżałem na jego torsie a on dotykał mojich pleców. Jeżdizł dłonmi po całych ich długości a ja ciehco murczałem. Wiem ze z Kandaą było podobnie, ale ja.........to przyjemne czuc że znopw jest się kochanym. Po jakiejśc godiznie przypomniało mi sie ze Marian nie ma kuczy i b.ędzie zły. Wstalismy i zaczeliśmy się ubierac. Wyszliśmy pośpisznie z domku. Dotarlismy do mojej hatki i na szczescie nikog nie bgyło pocałował mnie namiętne na przegnanie i powiedizał że przyjdzie po mnie jutro. Ja jeszcze za nim wypatrywałem i po chwili wszełem do domu.

sweetaya · Wysłany: Wto 13:25, 30 Cze 2009 Temat postu:

Powoli wróciłem do domu. pod drzwiami stali "rodzice" Zaczęli swoje tandetne przesłuchanie. Po pół godziny tekstów w stylu "znasz jego rodziców, co ty o nim wiesz" i tym podobnych ruszyłem do pokoju. Wyszedłem oknem i poszedłem do Allena, przynajmniej nie będę ich słuchał. Podniosłem jakiś kamień i rzuciłem w jego okno.

Sajferstyle · Wysłany: Wto 13:28, 30 Cze 2009 Temat postu:

Usłyszałem jak mały kamyczek uderza o szybe mojego okna. Otworzyłem i spojarzęłm i zauwarzylęm że to mój ukochany
-Jest już późno, co tu robisz? Wójek cię znajdzie

sweetaya · Wysłany: Wto 13:30, 30 Cze 2009 Temat postu:

-Przenocujesz mnie? Zapytałem robiąc oczka kota z szreka. Widząc jego niewyraźną dodałem
-Chociaż przejdź się ze mną bo nie wytrzymam w domku. powiedziałem błagalnie obserwując go.

Sajferstyle · Wysłany: Wto 13:31, 30 Cze 2009 Temat postu:

zgodziłem sie wyszedłem przez oikno wójek na szcżesie spał, wiec nie było problemu. Trzymaliśmy się za ręce i slziś,my w kierunku plazy. Usiadlismy na brzegu i wtulenie w sioebie trzya,mliśmy sie za ręce

sweetaya · Wysłany: Wto 13:33, 30 Cze 2009 Temat postu:

Delikatnie ucałowałem go w skroń.
-Wiesz jesteś wspaniały. szepnąłem przytulając się do niego. Uśmiechnął się słodko. Przez chwilę wydawało mi się, że chce coś powiedzieć, ale zmienił zdanie.

Sajferstyle · Wysłany: Wto 13:34, 30 Cze 2009 Temat postu:

Jedeyne na co było mnie sta w tej chwili było0
-Kocham cię- a on wzmocnił uścisk

sweetaya · Wysłany: Wto 13:42, 30 Cze 2009 Temat postu:

Nie moglem uwierzyć, mój anioł właśnie powiedział, że mnie kocha, a anioły nie kłamią prawda? Delikatnie podniosłem jego głowę i go pocałowałem. mój... mój anioł tylko mój położyłem go na piasku i zawisnąłem nad nim. Znowu go pocałowałem, delikatnie wsunąłem dłoń pod jego koszulkę, ale on ją powstrzymał. Delikatnie go pocałowałem.
-Kocham Cię, kocham- powtórzyłem przytulając się do niego.

Sajferstyle · Wysłany: Wto 15:04, 30 Cze 2009 Temat postu:

kocham go ale to było dla mnie za dużo, wciaż mnie bolała pupa, od mojego pierwszego razu. Będe za nim tęskinc. Ale wciąż mam wątpliwości czy on będzie o mnie pm iętąć

sweetaya · Wysłany: Wto 17:40, 30 Cze 2009 Temat postu:

Delikatnie pogładziłem go po policzku i zatopiłem się w jego słodkich ustach.
Oddał mi pocałunek i zaczął się bawić moimi włosami Mój prywatny raj.
-Nie będziesz chyba miał przeze mnie problemów, co?